piątek, 26 lutego 2016

Rozdział 6

    Ciemna uliczka poziomu 1313... Zakapturzona postać przemyka się niezauważenie z jednego miejsca na drugie. Nie chce by ktokolwiek ją zauważył. Chowa się w cieniu zapomnianych budynków. W końcu dociera do miejsca... Jedna z rozwalających się melin. Wchodzi do środka nie zwracając na siebie niczyjej uwagi. Niska postać podchodzi do baru ściągając kaptur. To Ahsoka... Przysiada i wyciąga na blat garść kredytek.
 - Potrzebuje informacji- powiedziała. Obleśny robal przejechał dziewczynę spojrzeniem i zmarszczył owłosione brwi. Spojrzał na złote kredytki i przygarnął je do siebie.
 - Jakie?- spytał oschłym głosem.
 - Widziałeś mnie tu kiedyś?- zapytała a barman zrobił zdziwioną minę.
 - A sama nie pamiętasz? - spytał z kipną w głosie.
 - Zapłaciłam więc odpowiadaj. Widziałeś mnie tu kiedyś albo wiesz coś o mnie.
 - Nie. Nigdy tu cię nie było. Chcesz coś jeszcze?
 - Tak. Wiesz kto mógł to napisać- powiedziawszy to podaje mu zgniecioną kartkę.
 - Ehh... Ten podpis poznam wszędzie- powiedział stanowczo barman spoglądając na liścik. Ahsoce oczy się zaświeciły. W końcu ma jakiś trop.
 - Kto to?- zapytała zniecierpliwiona.
 - Prawdziwego imienia nie znam ale nazywają go Al-trax. Jest jednym z łowców nagród bardzo niebezpieczny lepiej z nim nie zaczynaj dziecko- powiedział przeszywając nastolatkę wzrokiem.
 - Spokojnie, dam sobie radę. Jak go znajdę?- zapytała i nachyliła się.
 - Nie wiem. Sam go szukam ale ostatnio kręcił się z nią- powiedział i wskazał głową niebiesko-skórą twi'lekankę. Była ubrana w czarne obcisłe spodnie i czarną na ramiączka koszulkę. Przy pasie miała przypiętą broń. Była szczupła ale widać było, że posiada dużą siłę. Na lewym ramieniu miała czarny tatuaż przedstawiający dwa skrzyżowane miecze. Ahsoka na nią spojrzała i odeszła od barmana. Zaczęła kierować się w jej stronę. Stanęła obok trochę pijanej twi'lekanki i jej bandy. Kobieta na nią spojrzała i złowrogo zapytała.
 - Czego chcesz szczeniaku?!
 - Mam sprawę- powiedziała i rzuciła na stół woreczek kredytek. Niebiesko-skóra na nią spojrzała i dała znak upitym kolegą żeby odeszli. Ahsoka siadła na przeciwko 22 letniej kobiety.
 - W czym mogę służyć?- zapytała kpiąco licząc pieniądze.
 - Szukam kogoś kogo nazywają Altraxem- powiedziała spokojnie a kobieta przestała liczyć zapłatę.
 - A po co ci wiedzieć gdzie on jest...
 - Mam do niego sprawę- przerwała jej togrutanka.
 - A mogę wiedzieć jaką?- zapytała zaciekawiona.
 - To już nie twój interes. Co wiesz?
 - Grzeczniej trochę? Nie widziałam go od tygodnia ma jakąś sprawę do załatwienia chodzi o jakąś jedi.
 - Wiesz o kogo?
 - Jakaś Akrota... Anota... Ahrosa... 
 - Ahsoka?- wyrwało się jej.
 - Tak, Ahsoka Tano czy Sano kto tam wie...
 - Nie ważne. Jaką miał do niej sprawę? O co chodziło? Kto go wynajął?- zaczęła zadawać pytania jak automat.
 - Uspokój się... Nie wiem o co chodziło ale był wyraźnie poddenerwowany. Teraz ja mam pytanie czego od niego chcesz?
 - Nie ważne. Mam dla ciebie zadanie- powiedziała trochę nie pewniej.
 - Na czym miałoby ono polegać?- zapytała kobieta zaciekawiona całą sprawą.
 - Muszę porozmawiać z Al-traxem- odpowiedziała trochę niespokojnie.
 - Da się załatwić... Wołają na mnie Ares- powiedziała Ares i czekała na odpowiedź.
 - Nazywam się A...- zawahała się czy powiedzieć prawdziwe imię... Przecież ta kobieta współpracuje z Altraxem...
 - Jakieś trudne?- zapytała pijąc kolejny łyk alkoholu- Tutaj można wszystko zmienić- dodała mając na myśli imię.
 - Ja... eee...- nie mogła nic wy myśleć. (pół godzinny się zastanawiałam czy nie dać Fulcrum...)
 - Dobra Kinder nie mam zbyt dużo czasu na niańczenie takiego dzieciaka. Dla mnie będziesz Kinder.
 - Kind- przerwała jej skracając angielski słowo oznaczające dzieciak. Nie podobało jej się ale miała ważniejsze sprawy do roboty niż wymyślanie sobie ksywek.
 - Dobra Kind, trzymaj to jak go znajdę dam ci znać- powiedziała wciskając Ahsoce do ręki mały komunikator. Po chwili kobieta odeszła do bandy pijaków. Ahsoka odetchnęła i oparła się o oparcie. Westchnęła ciężko i zanurzyła usta w alkoholu który stał na jej stoliku. Spojrzała na zegar nad barem i spostrzegła, że jest druga rano. Musiała wracać.
---
     9:00 Ahsoka spała jak zabita myśląc o swoim małym sukcesie. Wiedziała kim jest A. Tak naprawdę nic jej nie mówiła ksywa Al-trax ale cóż... Teraz spała... Przespała jak zawsze śniadanie. Obudził ją budzik ustawiony na dziewiątą. Nie miała siły wstawać ale nie miała wyboru. Gdyby nie wstała Anakin zamęczyłby ją na śmierć. Wzięła garść niebieskich tabletek przeciwsennych, garść różowym przeciwbólowych oraz pół garści białych na pobudzenie. Kiedy nafaszerowała się lekkami postanowiła dodać skórze trochę kolorków. Dlatego, że była nie zdrowa blada weszła do łazienki i się zamknęła. Wyciągnęła z półki zakrwawiony ręcznik i żyletkę. Tak postanowiła znowu to zrobić. Ściągnęła lewą rękawiczkę i zauważyła bliznę po poprzednim cięciu. Zamknęła oczy i zadała sobie głęboką ranę. Skrzywiła się i zacisnęła pięści. Ciepła krew spływała jej po ręce strumykiem. Poczuła jak ciężar z jej serca spada. Po pięciu minutach było po wszystkim czuła ból ale krew przestała tak mocno cieknąć. Owinęła rękę delikatnie bandażem i założyła rękawiczkę. Wyszła z pokoju było za dziesięć dziesiąta. O dziesiątej miała mieć trening z Anakinem. Spokojnie zaczęła iść w odpowiednim kierunku. Po drodze spotkała Shamell i Petera przywitała się z nimi i szybko pośpieszyła do odpowiedniej sali. Czekała ją wielka niespodzianka. Weszła do środka gdzie czekał już na nią ucieszony mistrz.
 - Witaj mistrzu, dzieje się coś?- zapytała.
 - A co miałoby się dziać?- odpowiada na pytanie pytaniem.
 - Nic ale masz minę jakbyś...- nie dokończyła ponieważ nie miała zamiaru robić karnych powtórzeń.
 - Zaraz też się ucieszysz. Rada przydzieliła nam misję- powiedział a Tano zamarła. Misja? Teraz? Ale ona nie mogła miała inne sprawy. Ważniejsze... Co z Al-traxem? Co z jej siostrą? I co z Ares? A jak go znajdzie? To co w tedy? Nie mogła teraz nigdzie lecieć. Anakin zauważył, że jego uczennica nie tryska entuzjazmem tak jak to przewidział.
 - Smarku, co z tobą? Myślałem, że się ucieszysz- powiedział przyglądając się Ahsoce.
 - Cieszę się tylko mnie zaskoczyłeś...- powiedziała a jej twarz przyozdobił sztuczny uśmieszek. Anakin wyczuł, że coś jest na rzeczy ale postanowił nie drążyć tematu. Teraz pora na główną atrakcje tego dnia.
 - No ale na pewno ucieszysz się na wieść, że lecimy na Shilie...- Trzy najgorsze słowa dla Ahsoki zostały właśnie wypowiedziane; lecimy na Shilie. 









---
No siemano ziomeczki!!!
Wysyłam Ahsokę na najbardziej znienawidzoną przez nią planetę... I to w takim momencie. Udaje jej się odnaleźć jakąś poszlakę a teraz ma lecieć na drugim kraniec świata... No dobra beznadzieja... A wy mi co powiecie Ahsoka ma ksywkę Kind (aż teraz żałuje że nie dałam Fulcrum...). Poznajemy łowczynię nagród Ares... Czemu u mnie wszystkie imiona są na A? Przypadek? Nie sądzę... 
Dedyk dla:
Barriss,
Magda
NMBZW

9 komentarzy:

  1. Dziękuję za dedyk. Niepokojące rzeczy się dzieją z Ahsoką. Rozdział super. Czekam na następne.

    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem, jestem bardzo szybko jak na mnie.
    Ahsoks, Ahsoka, Ahsoka... Ty mały... Broju! O!
    Najpierw robisz sobie tatuaż, potem tniesz się żyletkami i zadajesz się z podejrzanymi typami w barze... Idę się na Ciebie, Tano, poskarżyć Anakinowi. Zrobi ci awanturę jak nic. I to ja zostanę jego nowym padawanem ^^.
    NMBZT
    P.S. Czy wszystkie moje komentarze są aż tak nie na temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej!
      Zapraszam na rozdział 04
      http://i-will-never-give-up-on-you.blogspot.com/2016/03/04-zero-sekund.html
      NMBZT
      Przepraszam za spam

      Usuń
  3. Ahsoka robi się coraz bardziej niegrzeczna. Oj oj, nieładnie to tak. Tak w ogóle to ciekawe jak Ahsoka wymyśliła to Fulcrum. Ogólnie rozdział super i czeka na następny.
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajowy blog :) Ahsoka w barze? No dobra XD Dziękuję za dedyk :)
    Czekam nn.
    NMBZT!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odjazdowy rozdział :D Martwię sie o Ahsoke :( czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba chodziło o Shili. Planetę Ahsoki. Ahsoka co się z tobą dzieje. Ale dużo w tym akcji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej Lisie!
    czytam tw bloga od samego początku i bardzo mnie zaciekawił. Zapraszam Cię do mnie:
    http://lisekzlisiejnory.blogspot.com/
    Również o StarWars. Są już postacie, a zaraz będzie prolog ;)
    NMBZT!

    OdpowiedzUsuń