piątek, 22 lipca 2016

Rozdział 11 - Przełamanie

Nie było mnie 4 miesiące i całkowicie zapomniałam w jakim momencie skończyłam i o czym ten cały blog był. Informuje na początku, że nie wiem czy wracam. Na razie będę co jakiś czas wstawiać rozdziały. Osoby które mają do mnie jakieś pytania niech piszą w komentarzach. Mam nadzieję, że nie straciłam wprawy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


                   Ahsoka powoli unosi powieki a po chwili mruga. W głowie czuje pulsujący ból, krzywi się i głęboko zaczerpuje powietrza. Anakin siedzący przy łóżku padawanki od razu orientuje się, że dziewczyna się obudziła. Dotyka jej ramienia widząc, że próbuje się podnieść.
 - Odpoczywaj - mówi delikatnym głosem.
 - Jestem wypoczęta - odpyskowuje i się podnosi do pozycji siedzącej - Ile spałam?
 - To teraz... - zaczyna mówić, ale rezygnuje widząc determinacje w oczach uczennicy - Całą noc.
 - No cóż, to pora wstawać. Podnosi rękę i teraz zauważa, że nie ma rękawiczki. Blizna - myśli. Zerka na Anakina, który ją uważnie obserwuje. Czy wie? - zadaje sobie to pytanie.
 - Kiedy to zrobiłaś? - pyta głosem podszytym gniewem.
 - Dawno temu. Nie byłam jeszcze padawanem - kłamie, ale nie ma mowy by powiedziała prawdę.
 - Kłamiesz blizny są świeże, a to, że znalazłem w twoim pokoju mnóstwo tabletek potwierdza, że jesteś w depresji - oznajmia.
 - Grzebałeś w moim pokoju! I nie mam żadnej depresji! - krzyczy wściekła.
 - Tak, grzebałem i nie wierze czemu mi nie powiedziałaś, że potrzebujesz pomocy.
 - Nie potrzebuje żadnej pomocy!!!
 - Przestań. Zadzwonie do psychologa... - Pod wpływem tej myśli pęka.
 - Miałam wizję 2 tygodnie temu - Kładzie się płasko na łóżko. Anakin na nią spogląda. Przełamie się? - pyta sam siebie.
 - Jeśli ci wszystko powiem odpuścisz psychologa? - Zerka na mistrza.
 - Tak, jeśli odpowiesz na wszystkie pytania i nie będziesz kłamać - stwierdza.
 - Nazywam się Ahsoka Tano. TANO - powtarza to nazwisko silnie akcentując. Anakin na nią luka nie wiedząc o co chodzi. - Nie wierze, ze dalej nie kojarzysz tego nazwiska. Młody senator Shili z którym mieliśmy się spotkać nazywa się Eliver Tano. To mój starszy brat. - Spogląda na Skywalkera, który Analizuje jej słowa - Moi rodzice także są mega ważnie na Shili...
 - Jaki to ma związek z...
 - Mam siostrę - przerywa mu - Jesteśmy bliźniaczkami. Dokładnie takie same. Nie rozróżniłbyś nas, tylko Eli to potrafił. Zawsze razem, zawsze nierozłączne. Kiedy mistrz Plo zaproponował nam zostanie Jedi zgodziłam się, a Katyja odmówiła. W ten sposób się rozdzieliliśmy, ale nie na długo. Po pięciu latach Katyja zamieszkała z ciotką w niższych poziomach Corsant. Spotykałyśmy się regularnie. Z wyglądu byłyśmy takie same, ale różniłyśmy się charakterem ona była mądra, spokojna rozważna, a ja... sam wiesz. Potrafiła posługiwać się mocą i mieczem świetlnym, była dobra. W tamtym dniu, w moje 16 urodziny miałam sen. Wizje. Katyja była Sithem, była zła i mnie zabiła. Nie uwierzyłam w to. Później Bru i Mia zaciągnęli mnie na niższe poziomy Coursant na imprezę. Było świetnie, ale czułam, ze ktoś mnie obserwuje. Barman podał mi kartkę na której pisało: ''To już się stało. A''. Zaczęłam poszukiwania. Chciałam znaleźć całego A, bo on wiedział co się stało z Katyją. Jego nie znalazłam, ale wtedy kiedy straciłam przytomność na 5 dni rozmawiałam z nim. Był w mojej głowie i wiem jak to głupio brzmi. Na początku nie wiedziałam kim jest ale później się dowiedziałam to Al-trax, on napisał list - I opowiedziałam Anakinowi o całej przepowiedni, o grze, o tym, że jej siostra nie mogła stać się zła. Mówiła i mówiła, a Anakin jej nie przerywał.
 - Odpuścisz se psychologa?
 - Tak, ale trzeba powiedzieć o tym radzie.
 - Wiedziałam i dlatego ci nie mówiłam!
 - Ahsoka, jeśli twoja siostra jest wybraną i stanęła po złej stronie musimy cie przed nią ukryć.
 - Chyba nie zrozumiałeś. Musimy się zmierzyć jedna z nas posiądzie moce drugiej...
 - Ale ty nie chcesz walczyć - przerywa jej - Chcesz ją przekonać, chociaż wiesz, że to nie możliwe.
 - Nie znasz jej, a ja tak i wiem, że nigdy by mnie nie skrzywidziła.
 - Miałaś wizje - wypomina jej. Togrutanka wstaje i wychodzi. Koniec dyskusji. Na korytarzu spotyka Bruna, Mia i Obi-wana.
 - Wszystko w porządku? - pyta Bru pełny troski.
 - Tak licząc, że moja siostra bliźniaczka stała się Sithem i chce mnie zabić, by posiąść moją moc, a mój mistrz chce wszystko powiedzieć Jedi. Jeśli to nazwiesz jako wszystko w porządku to tak! - Zatkało całą trójkę. - A i jestem 10 w kolejce do tronu Shili, a mój brat to senator. Od 2 tygodni wymykam się w nocy, żeby szukać Al-traxa, który jest jakimś medium i potrafi gadać w mojej głowie. A i oprócz tego - bierze głęboki oddech - podcięłam sobie kilka razy żyły i faszeruje się lekami. Więc u mnie wszystko w porządku. A teraz idę się przejść! - Przechodzi obok nich nie zwracając na nic uwagę. Wszyscy są w szoku razem z mistrzem Kenobi.

















---
Wiem nie było mnie mega długo i właśnie zniszczyłam wszystko co kiedyś zaplanowałąm na tego bloga ale cóż.
Jeśli pod tym postem będzie przynajmniej 7 komentarzy to będę kontynuować tego bloga.









poniedziałek, 28 marca 2016

Rozdział 10

 - Gra rozpoczęta. Śmierć. Jedi. Sithowie. Pionki. Kości zostały rzucone. To co dobre w pył się zamieni a ci którzy polegli powstaną aby nieść grozę i terror. Ludzie zginą i nikt im nie pomoże. Koniec Jedi jest bliski - powtarzała w kółko Ahsoka nie przestając ani na chwilę. Anakin z Obi-wanem próbowali w jakiś sposób dotrzeć do umysłu togrutanki ale bezskutecznie. Po paru minutach do sali wbiegł Bruno z mistrzynią Luminarą. 
 - Opuście salę - rozkazała miriliańska mistrzynie. Obi-wan wraz z padawanem posłusznie wykonali rozkaz natomiast Anakin pozostał w środku.
 - Mogę jakoś pomóc? - zapytał spoglądając na kobietę. 
 - Tak. Skoro jesteś jej mistrzem masz z nią silną więź. Razem ze mną dotkniesz jej czoła oraz postaramy się coś zdziałać - powiedziała opanowanym głosem. Anakin skinął głową i przeszedł na drugą stronę łóżka. Pod kątem oka spojrzał na mistrzynię i razem w tym samym momencie dotknęli głowę nastolatki. Dziewczyna opadła bezwładnie na łóżku a oni zaczęli dostrzegać obrazy.
Ciemność. Czarna postać w kapturze z sztyletem w ręce. Kości do gry. Pionki. Krew. Krzyżujące się miecze świetlne o barwach czerwonych i zielonych. Klęcząca Ahsoka z rękami w krwi. Krzyk Ahsoki.
Po usłyszeniu krzyku oboje odskoczyli od łóżka nastolatki a ta sama zerwała się do pozycji siedzącej. Anakin był zdezorientowany ale widząc trzęsącą się uczennicę odzyskał trzeźwość umysły i przytulił ją gładząc po głowie.
 - Wszystko dobrze. Już po wszystkim - mówił spojonym głosem. Spojrzał kątem oka na mistrzynię która wyszła z sali żeby zostawić ich samych. Anakin po dłuższej chwili odsunął od siebie przestraszoną dziewczynę i spojrzał w jej błękitne oczy. 
 - Już w porządku. Nic ci nie grozi. Nie pozwolę żeby ktokolwiek cię skrzywdził - mówił powoli i spokojnie patrząc cały czas w oczy uczennicy które były przepełnione strachem - Rozumiesz? Nie pozwolę cię nikomu skrzywdzić - powiedział. Ahsoka w odpowiedzi pokiwała głową bojąc się wydobyć z gardła jakikolwiek dźwięk. Odsunął ją od siebie i położył na łóżku otulając dokładnie kocem. Otworzył po cichu jedną z szuflad i wyjął z niej strzykawkę z przezroczystym płynem.
 - Nic ci nie grozi. Idź spać - powiedział ciepłym głosem po czym wstrzyknął jej zawartość strzykawki do kroplówki. Ahsoce oczy zaczęły się kleić a po chwili zasnęła. Skywalker spojrzał na nastolatkę i wyszedł z pokoju przepełniony lękiem spowodowanym jej słowami. Na zewnątrz czekała na niego Luminara z mistrzem Obi-wanem oraz z mistrzem Yodą. 
 - Co z padawanem Tano? - spytał na samym początku zielono skóry mistrz.
 - Podałem jej środek nasenny i zasnęła - poinformował Jedi i zwrócił się w kierunku mistrzyni - Co z nią?
 - Została opętana? - dodał Kenobi.
 - Nie. Na pewno nie. Jest trzeźwa umysłu. Słowa które wypowiadała były zapewne częścią jej wizji. Wywarły na niej zbyt duże wrażenie, że zaczęła je powtarzać nie mogąc nad tym zapanować. Wizja nie była zwyczajna. Kiedy razem z Skywalkerem dotknęliśmy jej czoła widzieliśmy obrazy. Jednym z nich była zakapturzona postać mam wrażenie, że to jego sprawką była wizja oraz cała reszta. Czułam połączenie między Ahsoką a tą osobą i jeszcze kimś innym. Tym kimś na pewno nie był Skywalker ani żaden z Jedi. Czułam ciemną stronę mocy.
 - Mhmm... Poważna to sprawa jest - stwierdził Yoda.
 - Co teraz? Może być w zagrożeniu? - zapytał Anakin.
 - Najważniejsze by doszła do siebie. Powinni ją teraz otaczać przyjaciele - powiedział Kenobi.
 - Zgadzam się - odpowiedziała Luminara.
 - Teraz tej sprawy nie załatwimy. Później dyskutować będziemy - powiedział Yoda i razem z Luminarą zaczęli odchodzić. 
 - Anakinie - zwrócił się Kenobi do swojego byłego ucznia.
 - Tak?
 - Nie martw się. Na pewno wszystko będzie dobrze - powiedział i odszedł. Skywalker zostając sam wrócił do sali w której leżała Ahsoka oraz usiadł przy niej.
 - Nie pozwolę cię skrzywdzić. Nigdy - wymamrotał. 
--- 

 - Cudownych masz przyjaciół - odezwał się ten sam męski głos.
 - Kim jesteś? I co to za miejsce? - krzyknęła Ahsoka rozglądając się po ciemnościach otaczających ją.
 - To samo co poprzednio. To twoja podświadomość - odparł beztrosko.
 - Więc jakim prawem tu jesteś?! - krzyknęła.
 - Uspokój się. Jestem tu bo mogę. A kim jestem też ci już ostatnio powiedziałem.
 - Nie prawda. Gadałeś tylko jakimiś zagadkami! - krzyczała udając wściekłą choć tak naprawdę cała była wystraszona oraz przerażona. Przed nią pojawiła się ta sama sylwetka co ostatnio.
 - Czekaj wiem kim jesteś - nagle ją olśniło - Jesteś tym którego szukam, tym którego pragnę zabić ale także tym z którym chcę za wszelką cenę porozmawiać. Jesteś Al-trax. Jesteś tym który wie coś o mojej siostrze! Powiedz mi gdzie ona jest muszę z nią porozmawiać!
 - I spróbować przeciągnąć z powrotem na jasną stronę? - zapytał z kpiną w głosie.
 - Tak.
 - Możesz sobie odpuścić już próbowałem - odpowiedział.
 - Ty a kim ty jesteś, żeby się mieszać w nie swoje sprawy!
 - Jednym z was. 
 - Eliver? - zapytała zatkana. Przeciez to nie mógł być on.
 - Nie. Nie jestem twoim bratem. Jestem Al-trax.
 - Nie znam cię. Co masz na myśli, że jesteś jednym z nas? - zapytał.
 - Jesteście wybranymi - odparł poważnym głosem. Ahsoce się przypomniało, że przecież ostatnio też coś mówił o wybranych...
 - Nie rozumiem - mruknęła pod nosem.
 - To przepowiednia a zarazem klątwa. Ty i twoja siostra stanowicie jej sedno. Zawsze tak było. Dwie dobre dopóki jedną nie zawładnie chęć władzy i opanowanie mocami drugiej.
 - Mocami?
 - Władacie ciemnością i jasnością. Dniem i nocą. Światłem i mrokiem.
 - Nie możliwe...
 - Też tak myślałem. Zostałem wybrany tak jak wy lecz moja rola jest o wiele mniejsza. Mam was chronić przed innymi i przed wami nawzajem. Legenda nigdy nie powiedziała czy ta która panuje dniem czy nocą będzie pragnąć zemsty. Zawsze wszyscy obstawiali na ciemność lecz się mylili.
 - Czekaj chcesz mi powiedzieć, że to ja władam nocą a Katyja dniem?
 - Tak. Twoja siostra dowiedziawszy się o tym zapragnęła władzy...
 - Nie! Na pewno nie! Nie Katyja! Ona nie jest taka! Jest dobra! Nie potrzebuje władzy!
 - Rozumiem cię i twój ból ale twoim zadaniem jest odebranie siostrze mocy zanim ona odbierze je tobie.
 - I jak mam to zrobić? - zapytałam powstrzymując cisnące mi się łzy do oczy.
 - Dowiesz się w swoim czasie. Pionki zostały ustawione - odparł.
 - Gra? Pionki? Nic nie rozumiem...
 - To wszystko to jedna wielka gra. Wszystko zostało zaplanowane miliony lat temu. Przyjdzie dwóch władców, jeden zapragnie władzy drugiego, miłość i strach przeciwko gniewowi i odwadze. Nie powiedziano jednak kto wygra. 
 - To dla mnie za dużo - powiedziała i siadła na ziemi. Mężczyzna wyciągnął z kieszeni przezroczysty kryształ i zawiesił go na jej szyi. Diament momentalnie zaświecił się na czarno. Ahsoka spojrzała na amulet a później na Al-traxa. 
 - Świeci się tylko na wybranej - oznajmił - Nie możesz go zgubić. Miej go cały czas przy sobie a ochroni cię przed siostrą.
 - A ty? Dlaczego nosisz hełm? Czemu nie pokażesz twarzy? - zapytała. 22-latek chwycił rękami za czerwono-czarny hełm i ściągnął go. Oczom Ahsoki ukazały się czarne długie kręcone włosy i piwne oczy. Karnacje miał ciemną a usta brązowawe. 
 - Czas się kończy. Wybudzasz się. Pamiętaj, że jestem w twoim umyśle. A i jeszcze jedno przepowiednia mówi, że wszyscy którzy się dowiedzą o grze zginą ale nie wiem czy to prawda - powiedział i zniknął. 





---
Rozdział mam napisany od tygodnia ale jeszcze nie wstawiłam... No dobra nie będę przedłużać... Spóźnione życzenia z okazji wielkanocy :D
Dedyk dla Ahsary
NMBZW









sobota, 19 marca 2016

Rozdział 9

      Zerwałam się gwałtownie z łóżka z krzykiem. Poczułam jak silne ręce opierają się na moich ramionach i kładą mnie z powrotem. Widział przed sobą rozmazane plamy wszystko było niewyraźne. Do mojego umysły docierały głosy. Nie potrafiłam rozpoznać kto mówi i co. Dopiero po paru dłuższych minutach mój wzrok zaczął się wyostrzać a ja dostrzegłam Anakina. Mówił coś do mnie... Nie rozumiałam jego słów było dla mnie to jak zupełny bełkot. Po chwili podszedł do mnie robot medyczny i wstrzykną mi zielony płyn do żył. Poczułam się jakby ktoś oblał mnie zimną wodą. Chwyciłam się za głowę i zaczęłam już normalnie słyszeć.
 - Ahsoko - usłyszałam przejęty głos mojego mistrza i spojrzałam na niego. Jego twarz wyrażała niepokój. Rozejrzałam się widząc, że nie znajduję się w swoim pokoju.
 - Co? Gdzie...? Misja...? - zaczęłam bełkotać nie umiejąc ułożyć prostego zdania.
 - Uspokój się już wszystko dobrze. Jesteś w szpitalu - odpowiedział siadając na moim łóżku.
 - A co z misją? - zapytałam. No nie mówiąc cieszyła mnie myśl, że nie polecę na Shili i że nie narażę się na kontakt z moją rodzinką.
 - Pięć dni temu mieliśmy odlatywać... - zaczął ale od razu mu przerwałam.
 - Pięć?! Jak to pięć?! - spytałam siadając.
 - Byłaś nieprzytomna przez pięć dni uzdrowiciele mówią, że... - zawahał się czy mi powiedzieć. Poczułam, że nie jest pewny.
 - Że... - zachęciłam go do mówienia.
 - Mówili, że przez cały czas doznawałaś czegoś w rodzaju wizji - powiedział i zaczął obserwować moją twarz. Przypomniałam sobie tego gościa i to, że gadał o jakiejś grze ale nie mogło mu to zajęć pięć dni. Nie rozumiałam tego dlaczego aż tak długo to trwało i co z zasadami? Miałam je przecież poznać. Odgoniłam wszystkie myśli na bok widząc, że Anakin próbuje mi czytać w głowie. Spojrzałam na niego i wyczytałam zmartwienie z jego oczu.
 - Ahsoko... - podjął próbę wyłudzenia ze mnie informacji - Czy możesz mi powiedzieć co się działo przez te pięć dni? - zapytał. No a więc przede mną wyzwanie skłamać czy nie? Mogłabym trochę skłamać i trochę powiedzieć prawdy.
 - No a więc... Dla mnie to nie trwało jak pięć dni tylko jak dziesięć minut - powiedziałam uciekając wzrokiem licząc na to, że nie zapyta co trwało 10 minut.
 - No dobrze ale co to było? - spytał. Moja nadzieja pękła jak bańka mydlana.
 - Eee... no trudno stwierdzić... - zaczęłam kłamać a mój mistrz od razu to wyczuł. 
 - Ahsoka, mów prawdę - powiedział swoim nauczycielskim tonem.
 - No ale ja nie pamiętam - palnęłam a po chwili zaczęłam żałować tej decyzji.
 - Nie ufasz mi? - zapytał. No i znowu ta pogawędka o zaufaniu przecież przerabialiśmy ją już tyle razy - powiedziałam sobie w myślach.
 - Ufam ci mistrzu - odpowiedziałam znużonym głosem.
 - To dlaczego mi nie powiesz? - zapytał a ja umilkłam gryząc górną wargę. Może zapomni - przeleciała mi niemożliwa myśl.
 - Ahsoka, co widziałaś? Możesz mi powiedzieć - powiedział spokojnym głosem a mi przypomniały się słowa psychopaty ze snu, że jak komuś powie to on umrze. Przeszły mnie dreszcze na myśl, że jeden z jej bliskich osób mógłby zginąć. Do tego cały czas mąciła mnie myśl kim jest ten cały człowiek ze snu i jakim cudem mógł się tam znaleźć. Przez moment chciałam zapytać mistrza czy to możliwe ale w porę ugryzłam się w język. Całe moje zastanowienia trwały bardzo krótko.
 - Nie mogę - powiedziała cicho nie wierząc, że naprawdę to zrobiłam. Anakin spojrzał na mnie i przeszył mnie tym swoim spojrzeniem.
 - Co oznacza, że nie możesz? - spytał trochę zdezorientowany.
 - Ja... - głos zaczął mi się łamać a sama zaczęłam się jąkać - Ja... Nie mogę... Prze-pra-szam...
 - Ahsoka, uspokój się i powiedz co się dzieje. Chcę ci pomóc ale żeby to zrobić musisz mi zaufać. Rozumiesz? - spytał i spojrzał w moje oczy. Chciałam się odezwać i zacząć kłamać kiedy usłyszałam wewnątrz głowy głos.
 - Gra rozpoczęta. Czas ustawić pionki - powiedział męski głos należący na 90% do osoby z ze snu. Momentalnie się wystraszyła i poczułam zimny dreszcz w okolicach karku. Cała zesztywniałam. A po chwili wszystko się rozmyło i poczułam jak moje bezwładne ciało upada. Zanim dostrzępnie straciłam przytomność usłyszałam głos mojego mistrza.
 - Ahsok! Co! Pomocy! Wezwijcie lekarza! - krzyczał a potem był jedynie ciemność.

---
 - Co z nią? - zapytał Skywalker cały czas krążąc po pokoju w którym leżała uczennica. Droid medyczny stał nachylony nad padawanką wybrańca i pobierał jej krew do badań.
 - Nie wiemy mistrzu Jedi. Sądzę, że tutaj medycyna nie pomoże jest w pewnym rodzaju śpiączki - odparł droid dodając po chwili - Zrobimy badania by się upewnić.
W tym momencie do sali wszedł Obi-wan z Brunem.
 - Co z nią? Słyszeliśmy, że się wybudziła - zaczął Kenobi na powitanie.
 - Na niecałe dziesięć minut a później znowu to się stało.
 - Co mówią lekarze? - zapytał czarnowłosy chłopak spoglądając na przyjaciółkę.
 - Twierdzą, że jest w pewnym rodzaju śpiączce i że medycyna tu nic nie ale na wypadek zrobią badania - powiedział zmęczonym głosem Anakin. Od pięciu dni czuwał przy niej nie odchodząc ani na chwilę.
 - Rozmawiałem z Luminarą... - podjął się rozmowy Kenobi - Twierdzi, że Ahsoka doświadczała wizji.
 - Tak wiem. Rozmawiałem z nią - powiedział młodszy Jedi.
 - A Soka coś mówiła jak się wybudziła - zapytał Bru spoglądając na rycerza.
 - Kiedy się wybudziła spytałem ją o to ale powiedziała, że nie może nic powiedzieć - odparł Anakin opierając się o brzeg łóżka padawanki. Droid robiący badania w tym momencie wyszedł.
 - Dlaczego nie może powiedzieć? - spytał zaintrygowany Obi-wan.
 - Kiedy ją o to zapytałem straciła przytomność - odparł patrząc na bladą twarz uczennicy. Wszyscy milczeli a po chwili urządzenia podłączone do ciała padawanki zapaliły się na czerwono. Anakin nerwowo podbiegł do Ahsoki i dotknął jej ramienia. Kidy tylko oparł całą dłoń na jej chudej ręce ta krzyknęła i zerwała się do pozycji siedzącej. 
 - Wszystko dobrze - powiedział Skywalker próbując uspokoić dziewczynę. 
 - Gra rozpoczęta. Śmierć. Jedi. Sithowie. Pionki. Kości zostały rzucone. To co dobre w pył się zamieni a ci którzy polegli powstaną aby nieść grozę i terror. Ludzie zginął i nikt im nie pomoże. Koniec Jedi jest bliski - zaczęła recytować Ahsoka jak zahipnotyzowana jej oczy były niebieskie ale nieobecne. Nie miała prawie źrenic. 
- Gra rozpoczęta. Śmierć. Jedi. Sithowie. Pionki. Kości zostały rzucone. To co dobre w pył się zamieni a ci którzy polegli powstaną aby nieść grozę i terror. Ludzie zginął i nikt im nie pomoże. Koniec Jedi jest bliski. Gra rozpoczęta. Śmierć. Jedi. Sithowie. Pionki. Kości zostały rzucone. To co dobre w pył się zamieni a ci którzy polegli powstaną aby nieść grozę i terror. Ludzie zginął i nikt im nie pomoże. Koniec Jedi jest bliski. Gra rozpoczęta. Śmierć. Jedi. Sithowie. Pionki. Kości zostały rzucone. To co dobre w pył się zamieni a ci którzy polegli powstaną aby nieść grozę i terror. Ludzie zginął i nikt im nie pomoże. Koniec Jedi jest bliski - powtarzała jak najęta nie przestając ani na chwilę. Anakin z Obi-wanem i Brunem nie mogli uwierzyć w jej słowa. Starsi Jedi wysłali Bruna po uzdrowicieli wydawało im się, że Ahsoka jest opętana.







---
Witajcie Jedi i Sithowie i Inkwizytorzy!

Tym pięknym akcentem kończymy dzisiejszy rozdział. Nie chce mi się tutaj pisać ale coś chyba muszę. A więc w mam nadzieję że nie zanudziłam was na śmierć tym rozdziałem.

Dedyk dla Magdy która miała wczoraj urodziny - Jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJ!!!
NMBZW



poniedziałek, 14 marca 2016

Liebster Blog Award




LIEBSTER BLOG AWARD

Okey, witajcie Kochani!
Dostałam ostatnim czasie pięć nominacje do LBA.
Bardzo dziękuję tym osobom jakimi są:
Emily Tano
Magda Kenobi
White Angel
Lis
oraz
Ashara

"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

No to pora na pytania:
Magda:

1. Czy zrobiłaś kiedyś na blogu megaduży błąd, z którego się potem śmiałaś?
Oczywiście, że tak i to nie jeden raz. Popełniam mnóstwo błędów ponieważ dopiero się uczę oraz tak.
2. Jak poznałaś Star Wars?
W historie z SW wciągnęła mnie Eira.
3. Znasz książki Ricka Riordana? Jeśli tak, to która jest według Ciebie najlepsza?
Znam jego książki ale nie czytałam.
4. Ulubiona piosenka?
Wszystkie piosenki Adel
5. Gdybyś miała kawałek szmaty, patyk, bitą śmietanę i 3 żelki, to co byś z nich zrobiła? 
Żelki w pierwszej kolejności bym zjadła później bitą śmietanę a patyk i szmata? To nwm.
6. Masz idola wśród blogerów/blogerek? Jeśli tak, kto to jest?
Moją idolką jest... Pysiowata. Jest moją idolką ponieważ staram się dążyć do takiej perfekcji jak ona. Chciałabym umieć pisać na takim poziomie.
7. Co wolisz: pracować jako sprzątaczka czy jako woźna?
Jak woźna xd
8. Wymień 5 najgorszych książek Twojego życia.
Nie czytam książek ale mogę powiedzieć, że Hobitt bo miałam jako lekturę.
9. Czy pokonałabyś Jabbę mając przy sobie jedynie bitą śmietanę? Jeśli tak, to jakim sposobem?
Wsypałabym mu całą do otwory gębowego xd
10. Czy odpowiadałoby Ci mieszkanie w Nowym Jorku?
Jak najbardziej tak
11. Twój najgłupszy sen?
A więc moja przyjaciółka była pack-manem i pożerała wszystko na swojej drodze łącznie ze mną.

Pytania od Emily:


1. Czy lubisz mitologię grecką?
Eee.. ujdzie.
2. Lubisz żelki?
Uwielbiam <3
3. Top 10 ulubionych filmów.
Avatar, Epoka Lodowcowa, Kosogłos, Igrzyska śmierci, Niezgodna, Iluzja, Kraina Jutra, Marsjanin, Zaplątani, Piraci z Karaibów
4. Oglądałaś Avatara? Jeśli tak to czy ci się podobał?
Oglądałam i był mega.
5. Byłaś na premierze ,,Przebudzenia Mocy"?
Nie ale film widziałam
6. Czekasz na premierę ,,Rouge One"?
Nwm co to.
7. Twoja ulubiona postać ze Star Wars.
Wookie <3 I love Czui (nwm jak to się pisze)
8. Ulubiony kolor.
Granatowy.
9. Dlaczego wybrałaś akurat ten temat bloga?
Od dawna chciałam coś pisać a że interesowałam się SW i Eira pokazała mi podobne blogi postanowiłam pisać właśnie o tym.
10. Umiesz grać na jakimś instrumencie? Jeśli tak to na jakim?
Nie.
11. Oglądałaś jakieś animacje ze Star Wars?
Tak, wojny klonów i rebelianci.

No to pytania od Ashary:

 1. Lubisz żelki?
Uwielbiam.
2. Gdy byś została Bilarderem to co byś kupiła?
Wypasiony dom z ogromnym basenem i urządziłabym imprezę.
3. Twój autorytet wśród blogerów?
Nwm.
4. Jak zabijasz nudę?
Oglądam filmy, piszę oraz piszę ze znajomymi na fb albo hangotsu
5. Ulubiona piosenka?
Piosenki Adel (ogółem wszystkie)
6. Ulubiony film?
nie mam.
7. Ulubiony przedmiot w szkolę?
Biologia oraz historia
8. Czego nie znosisz w ludziach?
Tego, że nie mają do siebie dystansu i wszystko biorą do siebie.
9. Lubisz pianki?
Tak ale mało kiedy je jadam.
10. Optymistka, pesymistka czy pół na pół?
Pół na pół
11. J.polski czy matematyka?
Język Polski

Pytania od Lis:
1. Masz jakieś zwierzę?
Nie
2. Czym się interesujesz?
Mam wiele zainteresowań m.i.n pisanie, oglądanie filmów...
3. Ulubione jedzenie? 
A więc... Kebab.
4. Gdzie chcesz pracować?
Do końca sama nwm ale chciałabym zajmować się pisaniem.
5. Top 10 rzeczy bez których nie przeżyjesz. 
Żelki, telefon, laptop, internet, woda, kasa, szczotka do włosów, lusterko, buty i...... miecz świetlny (o bez tego nie przeżyje jak ja bym chciała mieć miecz świetlny...)
6. Co zainspirowało Cię do pisania?
Tak ja powyżej pisałam Eira.
7. Dwa ulubione przedmioty.
Biologia i historia.
8. Ulubiony cytat.
Nie mam.
9. Co Cię rozwesela w smutne dni?
Beznadziejne żarty Eiry <3 
10. Jaki masz kolor oczu i włosów?
błękitne oczy oraz jasno brązowe włosy



Okey, no to czas na pytania od White Angel:

1.      Co skłoniło Cię do założenia bloga?
Eira.
2.      Chciałabyś coś zmienić w twoim życiu?
Chciałabym więcej czasu poświęcić pisaniu.
3.      Kiedy zaczęła się twoja przygoda z pisaniem?
Gdzieś w połowie stycznia 2016
4.      Czy kiedykolwiek żałowałaś tego co powiedziałaś?
Tak, wiele razy nie potrafiłam się ugryźć w język.
5.      Gdybyś miała na stałe zamieszkać w jakimś kraju/mieście to co to by było za miasto/kraj?
Chciałabym mieszkać w Krakowie. Uważam, że jest to piękne miasto.
6.      Lubisz czytać książki?
Nie przepadam,
7.      Top 10 ulubionych piosenek
Nie napiszę tytułów ale moich ulubionych wykonawców: Adel, BAM, Shakira, Cleo, Ellie, 
8.      Ulubiony serial i sezon tego serialu, który najbardziej lubisz?
Rodzinka pl oraz Julia (wszystkie sezony)
9.      Jaki miesiąc jest twoim ulubionym?
Wrzesień.
10.  Masz jakieś inne zainteresowania poza Star Wars?
Lubię tworzyć i uczyć się nowych rzeczy, dlatego chodzę na różne warsztaty.
11.  Wymarzona praca?
Dziennikarka.



Nawet się nie wiecie jak się cieszę, że to już koniec. No to pora na moje osoby (chciałabym nominować tych co mnie nominowali ale zasady zabraniają)

1. Eira (haha zdążyłam przed tobą)
2. Pysiowata
3. Sonia
4. Kiwi

No i z 11 powstało 4 ponieważ wszystkim komu chciałam dać już mnie wymieniły. Wiem że to niezgodne z zasadami ale nominuje tylko 4 osoby.

Pytania ode mnie brzmią:

1. Czy zawsze chciałyście pisać blogi?
2. Co was inspiruje?
3. Lubicie czytać blogi o innej tematyce niż SW?
4. Postać z książki, filmu, bloga jaką chciałybyście być to...?
5. Która postać z GW najbardziej przypomina ciebie?
6. Kiedy spotkałaś się z światem GW?
7. Twoja ulubiona część z sagi to...?
8. Czy kiedy zaczynałaś pisać co uważałaś o swoim stylu pisania a co teraz?
9. Myślałaś kiedyś o głębi życia?
10. Czego pragniesz od życia?
11. Twoi przyjaciele wspierają cię w tym co robisz?





Ok, ale się cieszę, że wszystko skończyłam. Bardzo dziękuję wam za tą nagrodę ponieważ to dużo dla mnie znaczy.